W dzisiejszym artykule zajmiemy się indolencją prawną tzw. działaczy Polskiego Związku Działkowców. Niech jako przykład łamania prawa przez działaczy PZD posłuży wyrok Sądu Rejonowego w Koszalinie z dnia 2018 roku (sygn. akt I C 1787/18). Sprawa dotyczyła bezprawnego pozbawienia prawa do działki jednego z działkowców.
Podstawą do pozbawienia działkowca prawa do działki była uchwała Zarządu ROD im. „Centralny” nr 43/02/2018 z dnia 17 lutego 2018 r. Co ciekawe dostarczona zainteresowanym dopiero w dniu 29 maja 2018 roku??? Gdzie leżała przez 3 miesiące wie tylko Zarząd ROD im. „Centralny”.
Zajmijmy się teraz treścią powyższej uchwały i przepisami które złamali niedouczeni działacze Polskiego Związku Działkowców.
Popatrzmy na art. 3 uchwały, cytuję: „Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia” ??? Ten artykuł pokazuje, że osoby podpisane pod tą uchwałą nie znają obowiązującego prawa w związku z czym nie nadają się do sprawowania jakiejkolwiek funkcji. Popatrzmy zatem jak reguluje to ustawa o rodzinnych ogrodach z dnia 13 grudnia 2013 r. Kwestię wypowiedzenia określono w art. 36 cytuję:
„1. Wypowiedzenia dokonuje się na piśmie pod rygorem nieważności. Wypowiedzenie złożone przez stowarzyszenie ogrodowe określa przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie.
- Działkowiec może wypowiedzieć umowę w każdym czasie, nie później niż na miesiąc naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego, jeżeli strony nie osiągnęły porozumienia co do warunków i terminu rozwiązania umowy.
- Stowarzyszenie ogrodowe może wypowiedzieć umowę, nie później niż na miesiąc naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego, jeżeli działkowiec:
pomimo pisemnego upomnienia nadal korzysta z działki lub altany działkowej w sposób sprzeczny z przepisami ustawy lub regulaminem, niszczy infrastrukturę ogrodową albo wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi ogrodowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych działek lub...”
Dokładnie tak samo definiuje sprawę wypowiedzenia Statut PZD, który w art. 85 pkt. 1 stwierdza, cytuję:
„1. PZD może wypowiedzieć umowę, nie później niż na miesiąc naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego, jeżeli działkowiec:
pomimo pisemnego upomnienia nadal korzysta z działki lub altany w sposób sprzeczny z przepisami ustawy lub regulaminem, niszczy infrastrukturę ogrodową albo wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi ogrodowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych działek lub ”
Warto jeszcze przytoczyć uzasadnienie a szczególnie stwierdzenie cytuję: „Była Pani kilkakrotnie wzywana do usunięcia niezgodności regulaminowych.”
Oczywiście powyższe stwierdzenie mija się z prawdą i nijak ma się do obowiązującego prawa. Popatrzcie Państwo na przytoczone powyżej przepisy, które wymagają formy pisemnej upomnienia.
Brak formy pisemnej upomnienia powoduje nieważność uchwały o pozbawieniu prawa do działki.
Oto jak Sąd Rejonowy rozstrzygnął tą kwestię w swoim uzasadnieniu wyroku, cytuję: „oznacza to, że .koniecznym elementem poprzedzającym uchwałę o wypowiedzeniu jest udzielenie pisemnego upomnienia. Jak wynika z zebranego w sprawie materiału, upomnienie takie nie zostało jednak powodom udzielone. Za wspomniane upomnienie, z uwagi na wymóg dochowania formy, nie mogą też zostać uznane jakiekolwiek ustne upomnienia kierowane przez Zarząd ROD wobec działkowiczów.
Powyższe - przewidziane w ustawie - pisemne upomnienie ma zdyscyplinować działkowca do zaniechania dokonywanych naruszeń, a dopiero bezskuteczny upływ terminu wyznaczonego w tym upomnieniu legitymizuje pozwanego do dokonania wypowiedzenia umowy dzierżawy. Wobec powyższego uchybienia o charakterze formalnym, należało przyjąć, iż niezachowanie ww. procedury czyniło podjęcie uchwały o wypowiedzeniu przedwczesnym a w konsekwencji niedopuszczalnym i naruszającym przepisy ustawy.”
O dalszym łamaniu prawa przez tzw. działaczy PZD niech świadczy pismo w sprawie wyceny działki – Zarząd ROD wiedział o toczącym się postępowaniu sądowym w sprawie pozbawienia prawa do działki ale pomimo tego chciał działać metodą faktów dokonanych – pozbawić działkowców działki pomimo braku ostatecznego rozstrzygnięcia.
Należy także zająć się sprawą kosztów procesu. Drodzy działkowcy dopilnujcie tego, żeby koszty procesu ponieśli niedouczeni tzw. działacze PZD a nie Wy. Nagminną praktyką jest bowiem „upychanie” tych kosztów w kosztach działalności ogrodu. Żądajcie ich uiszczenia z własnych środków tzw. działaczy. Reguluje to art. 35 pkt. 2 Statutu PZD cytuję: „2. Członek organu winny działania lub zaniechania, przez które PZD poniósł szkodę, odpowiada za nią osobiście.” A przecież koszty sądowe przegranego procesu są ewidentną szkodą jaką ponieśli działkowcy z powodu indolencji tzw. działaczy PZD.
W podsumowaniu tych szykan należy zadać pytanie dlaczego Zarząd ROD usiłuje pozbawić działkowców prawa do działki.
Odpowiedź jest banalnie prosta.
Działkowcy ujawniają nieprawidłowości w działaniach tzw. działaczy PZD i w ten sposób tzw. działacze starają się usunąć ich z PZD. Warto nadmienić, że jest to kolejna próba pozbycia się uczciwych działkowców. Poprzednia próba pozbawienia członkostwa w Polskim Związku Działkowców zakończyła się niepowodzeniem. Redakcja strony posiada dokumenty - Uchwała nr 12/XXVII/20I7 z dnia 28 września 2017 r. okręgowego Zarządu PZD w Koszalinie.
I na zakończenie informacja dla Państwa – odnośnie umieszczonej w uchwale informacji o zbiorniku na nieczystości – sprawą tą zajmiemy się w oddzielnym artykule (już wkrótce).
O łamaniu prawa przez działaczy Zarządu ROD im. Centralny w Koszalinie pisaliśmy już w artykule pt. O przekrętach w ROD „Centralny” w Koszalinie